klub dobrej muzyki FORUM   kdm.pl kdm.pl - Koncerty - Grupy <\\><
===
 FAQFAQ  RulesRegulamin  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ProfilProfil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości  ZalogujZaloguj 

Matka Boża - prosta ścieżka do Boga...

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum: Klub Dobrej Muzyki kdm.pl Strona Główna -> Chrześcijanie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jerewan
Nowy
Nowy


Dołączył: 09 Kwi 2007
Posty: 4

PostWysłany: 03.05.2007 16:42:27    Temat postu: Matka Boża - prosta ścieżka do Boga... Odpowiedz z cytatem

ktoś kiedyś powiedział...
,, doświadczyłem, że gdy im bardziej zawierzam się Matce Bożej tym bardziej Ona się.... rozmywa...ukazując mi oblicze Boga.....tak jakby usuwa się sprzed Jego Oblicza..."
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość  
   
mcfunthomas
Pismak
Pismak


Dołączył: 03 Maj 2004
Posty: 71
Skąd: POLSKA

PostWysłany: 04.05.2007 22:34:11    Temat postu: Re: Matka Boża - prosta ścieżka do Boga... Odpowiedz z cytatem

jerewan napisał:
ktoś kiedyś powiedział...
,, doświadczyłem, że gdy im bardziej zawierzam się Matce Bożej tym bardziej Ona się.... rozmywa...ukazując mi oblicze Boga.....tak jakby usuwa się sprzed Jego Oblicza..."


u mnie skutek był ten sam...ale przy całkiem innym założeniu: Im mniej zawierzałem Marii, Matce Jezusa, a bardziej skupiam sie na Jezusie i Duchu Św. i Im powierzam swe codzienne drogi, wówczas oblicze Boga Ojca staje się coraz wyraźniejsze...i cała Trójca jest mi coraz bliższa.


PAXIOR
_________________
"I poznacie prawdę a prawda was wyzwoli" - Jezus
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość  
   
jerewan
Nowy
Nowy


Dołączył: 09 Kwi 2007
Posty: 4

PostWysłany: 07.05.2007 08:35:07    Temat postu: ... Odpowiedz z cytatem

tak stary, zgadza się.....ale wiesz odnosze wrażenie, że swoją odpowiedzią chcesz mi coś zasugerować...jakbyś trochę kwestionował mój punkt widzenia.....chociaż w sumie tu nie chodzi o jakieś schematy czy metody , tylko o szczere zawierzenie i oddanie...co nie..?
pozdrawiam trzymaj sie
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość  
   
mcfunthomas
Pismak
Pismak


Dołączył: 03 Maj 2004
Posty: 71
Skąd: POLSKA

PostWysłany: 09.05.2007 21:28:24    Temat postu: Re: ... Odpowiedz z cytatem

jerewan napisał:
tak stary, zgadza się.....ale wiesz odnosze wrażenie, że swoją odpowiedzią chcesz mi coś zasugerować...jakbyś trochę kwestionował mój punkt widzenia.....chociaż w sumie tu nie chodzi o jakieś schematy czy metody , tylko o szczere zawierzenie i oddanie...co nie..?
pozdrawiam trzymaj sie


hmmm jak to powiedzieć delikatnie, bo nie chce by ktokolwiek mnie źle odebrał.
Mógłbym tym coś zasugerować, bo w sumie nie mogę jakoś tego stwierdzenia zbytnio przypasować do Ducha Ewangelii. Nie, nie chodzi mi o metody i schematy. Tylko że...gdy coś idzie nie w nurcie i Duchu Ewangelii to od razu przypomina mi się ostrzeżenie Św Pawła o INNEJ EWANGELII. Wówczas drzwi zwiedzenia opartego na niewiedzy stoją otworem. A zawierzanie Maryji swojego życia, mimo iż ma cel szlachetny, jest chyba dla Niej niewykonalnym zadaniem, ze względu na Jej ograniczoność jako człowieka. Zawsze myślałem, że tylko Bóg może każdego i w każdej chwili wysłuchać, pomóc, bo jest Wszechmogący i jest PONAD CZASEM. Wszystkie stworzenia żyją w czasie i przestrzeni i podlegają ich ograniczeniom...jak na razie.

Przynajmniej takie nauki wyniosłem jako wieloletni gorliwy i oczytany katolik. W jednej z Ewangelii Jezus powiedział,że jest JEDYNĄ DROGĄ DO OJCA. A nie tylko drogą ale i jedyną wąską BRAMĄ na tę drogę.

Ja osobiście postrzegam wszystkich świętych (będących już na tamtym świecie) jako przykłady dla nas. Zawierzanie swojego życia innym ludziom w sposób jak to się dzieje w przypadku ZAWIERZENIA MARYJI jest dla mnie otwartą furtką dla działania Szatana, który to wykorzysta podszywając się pod danego świętego. Nie rozumiem skąd się wzięła praktyka zawierzania siebie innym ludziom w sprawiach wiary/zbawienia. Czy Bóg nie wystarczy?

Kiedyś widziałem taki obrazek pewnej świętej (nie pamiętam imienia) z podpisem po hiszpańsku: BÓG SAM WYSTARCZY.

Nie chcę tym nikogo urazić czy zaraz "nawracać"...tylko proszę o zastanowienie się nad tym co napisałem...mam nadzieję, że zrozumiale mi się to udalo przekazać. Wink


PAXIOR
_________________
"I poznacie prawdę a prawda was wyzwoli" - Jezus
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość  
   
jerewan
Nowy
Nowy


Dołączył: 09 Kwi 2007
Posty: 4

PostWysłany: 16.05.2007 08:06:04    Temat postu: hmmmmmm.... Odpowiedz z cytatem

dziwnie to zabrzmiało, jakos dziwnie to przekazałeś ,,Zawierzanie swojego życia innym ludziom w sposób jak to się dzieje w przypadku ZAWIERZENIA MARYJI jest dla mnie otwartą furtką dla działania Szatana, który to wykorzysta podszywając się pod danego świętego." dla mnie to dziwne stwierdzenie , mam nadzieje,że mi to wytłumaczysz ...bo to troche ...hmm herezja? Shocked
pozdro
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość  
   
Tatt
Podglądacz
Podglądacz


Dołączył: 19 Kwi 2007
Posty: 5
Skąd: Sopot :)

PostWysłany: 16.05.2007 09:04:59    Temat postu: Re: ... Odpowiedz z cytatem

mcfunthomas napisał:
Zawierzanie swojego życia innym ludziom w sposób jak to się dzieje w przypadku ZAWIERZENIA MARYJI jest dla mnie otwartą furtką dla działania Szatana, który to wykorzysta podszywając się pod danego świętego.

Ok... każdy ma swoje podejście do tych spraw i ja to szanuję i rozumiem. Jedno mnie tylko zastanawia... Przecież Jan Paweł II poświęcił właśnie swoje życie Maryi, by ta prowadziła Go do Boga. On sam powiedział w Wadowicach w 1999 r.:

Cytat:
"Bądźcie pewni, że wasza gorąca miłość dla Maryi nigdy nie pozostanie bez odpowiedzi. Właśnie ta wzajemna więź miłości jest niejako nośnikiem łask i rękojmią nieustającej pomocy, jaką za sprawą Maryi otrzymujemy od Jej Boskiego Syna."


W "Przekroczyć próg nadziei" pisał:

Cytat:
"Totus Tuus"... Formuła ta nie ma tylko charakteru pobożnościowego, nie jest wyrazem dewocji, lecz jest czymś więcej. Muszę dodać, że przekonanie do takiego właśnie nabożeństwa, zrodziło się we mnie w okresie, gdy podczas drugiej wojny światowej pracowałem jako robotnik w fabryce. Przedtem zdawało mi się, że powinienem odsunąć się nieco od dziecięcej pobożności Maryjnej na rzecz chrystocentryzmu. Dzięki św. Ludwikowi Grignion de Montfort zrozumiałem, że prawdziwe nabożeństwo do Matki Bożej jest właśnie chrystocentryczne, co więcej, jest najgłębiej zakorzenione w Trynitarnej tajemnicy Boga, związane z misterium Wcielenia i Odkupienia."

<><

_________________
"Trzeba żyć naprawdę,
żeby oszukać pędzący czas.
Pięknie żyć, w zachwycie.
Życie zdarza się raz."

Tomasz Lewandowski
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora  
   
A.O
Pismak
Pismak


Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 488
Skąd: Stettin

PostWysłany: 16.05.2007 12:27:48    Temat postu: Re: hmmmmmm.... Odpowiedz z cytatem

jerewan napisał:
dziwnie to zabrzmiało, jakos dziwnie to przekazałeś ,,Zawierzanie swojego życia innym ludziom w sposób jak to się dzieje w przypadku ZAWIERZENIA MARYJI jest dla mnie otwartą furtką dla działania Szatana, który to wykorzysta podszywając się pod danego świętego." dla mnie to dziwne stwierdzenie , mam nadzieje,że mi to wytłumaczysz ...bo to troche ...hmm herezja? Shocked
pozdro


Tja, dla niektórych prawda to herezja. Zawierzanie swego życia komukolwiek innemy niż Bogu to jest herezja. Mamy jednego zbawce i wyzwoliciela w osobie Jezusa Chrystusa. On także jest jedynym wstawiennikiem, Najwyższym Arcykapłanem, pierwszym zmartwychwstałym w nowym ciele (takim jakie każdy z nas wierzących otrzyma po zmartwychwstaniu) i jedynym bo jeszcze nie było zmartwychwstania wszytskich świętych (wierzących).

Papieże na przestrzeni wieków różne rzeczy gadali, zresztą protestanckim przywódcom też nierzadko zdarzały się brednie. Generalnie to możemy sugerować się tym co Biblia mówi bądź ludzie a Ci ostatni są jerdnak podatni na wszelkie zwiedzenia. Dla mnie prawda jest jedna i jest ona w Słowie Bożym. Oczywiście Bóg używa także ludzi i przez nich przemawia jednak cokolwiek jest z Dcuha Bożego jest zgodne z całym Słowem gdyż nie ma w Bogu jakiegokolwiek zaprzeczenia bądź kłamstwa - On jest prawdą.

Jesus powiedział:
"Ja jestem droga i prawda, i żywot, nikt nie przychodzi do Ojca, tylko przeze mnie".
oraz
"Ja jestem drzwiami; jeśli kto przeze mnie wejdzie, zbawiony będzie i wejdzie, i wyjdzie, i pastwisko znajdzie".

I to by było tyle na ten temat z mojej strony. Dla jednych herezja to odstępstwo od nauk kościoła dla drugich od Biblii. Nauki jakiegokolwiek kościoła są dobre dopóki są zgodne ze Słowem Bożym i jeśli różne formy Kościoła którego cześcią jest każdy wierzący (Bóg nie dzieli na denominacje) mają swe własne specyficzne zwyczaje to niepowinny one kolidować z Biblią.
_________________
Orthodox Industrial & spiritfilled headbanging!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora  
   
jerewan
Nowy
Nowy


Dołączył: 09 Kwi 2007
Posty: 4

PostWysłany: 16.05.2007 17:43:28    Temat postu: :) Odpowiedz z cytatem

bardzo fajnie , dziekuje z wasze odpowiedzi , dobrze mieć szerszą perspektywe postrzegania tego problemu,
pozdrawiam serdecznie Smile Smile Smile Smile Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość  
   
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum: Klub Dobrej Muzyki kdm.pl Strona Główna -> Chrześcijanie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszelkie prawa zastrzeżone <\\><    © KDM