Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aye_davanita Podglądacz
Dołączył: 07 Sie 2004 Posty: 9 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 17.08.2004 15:17:48 Temat postu: |
|
|
pani nie pan!!! jasne że znamy Budzego Armia rządzi _________________ Wyrwał nas z paszczy lwa
Pokonał śmierć
Pokonał strach
JEZUS !!!!! |
|
Powrót do góry |
|
|
Bart Użytkownik
Dołączył: 01 Sie 2004 Posty: 55 Skąd: Na GG przeważnie niewidoczny
|
Wysłany: 17.08.2004 16:05:26 Temat postu: |
|
|
Kajka napisał: | panie Bart, z calym szacunkiem do pana: czy pan jest katecheta albo skonczyl pan studia teologiczne? |
Nie, niestety jestem zwykłym szarym katolikiem, bez żadnych studiów teologicznych, któremu Pan Jezus w pewnym momencie życia uratował je i pokazał rzeczy niewyobrażalne oraz wywrócił je do góry nogami, przewartościowując zupełnie wszystko, nawet muzykę!
Kajka napisał: | mam wrazenie, ze troche to panu pomieszalo w glowie, w dodatku ma pan bardzo niezdrowe podejscie do zycia i do ludzi. wydaje mi sie, ze pan po prostu nie lubi muzyki metalowej i probuje ja skrytykowac i nastawic ludzi przeciwko niej przeslaniajac to wszystko mgielka religijnosci, poboznosci i dazenia do swietosci, radosci i pokoju. |
Droga kobieto, gdybyś wiedziała ile ja rocka w życiu wysłuchałem... Na pewno znacznie więcej niż Ty, grupa Van Halen była moją NAJ.
Pewnie Cię zaskoczę, ale jestem gitarzystą pop-rockowo-jazzowym i kocham to najbardziej po Bogu!! Eddie i Satriani to moi gitarzyści nr 1 na świecie!
Zauważ tylko, że VH (pierwowzór metalu !) to melodia i harmonia, nie mówiąc o Satrianim, a metal...? Kupa jazgotu, hałasu, bezsensownego darcia wokalisty itd...
I jeszcze do tego wszystkiego słowa religijne... to POMYŁKA !!!
Acha! Jescze jedno. Słyszałaś może o zapisie podprogowym w muzyce i obrazie?!? Słuchasz sobie beztrosko np. takiego Roling Stones i nie zdajesz sobie sprawy jakie potworne rzeczy wchodzą Ci do głowy!!!
O tym wiem sporo, ponieważ osobiście rozmawiałem i nagrałem świadectwo uwolnionego chłopaka, który baaardzo dobrze się na tym zna, bo sam przez to wszystko przeszedł...! Opowiada on o tym, jak to wszystko działa i jakie to niesamowicie sprytne!
Masz pojęcie ile kapel rockowych, popowych i metalowych zasila finansowo świątynię szatana??!! Nie żartuję!!! Jagger np. o tym sam wspominał w jednym z wywiadów! Nie zdajesz sobie sprawy ile takich kapel jest. Ja się przeraziłem, gdy ujrzałem ich małą listę!
A wszystko sprowadza się do jednego: Z jakiego natchnienia, czyjego Ducha powstała dana muzyka ?!?
Zależnie od tego wywołuje ona w nas pozytywne, bądź negatywne skutki.
Dziwimy się, że niewiadomo czemu coraz bardziej nie potrafimy się modlić, poświęcać czas Bogu... Następuje regresja duchowa i zaczyna się coraz większe zniewolenie! To znam z autopsji!
Między Bogiem, a złym jest taka różnica, że Bóg nie wprasza się na siłę do naszego życia, natomiast zły robi to bezustannie i na wszelkie możliwe sposoby!!! Jest niewyobrażalnie sprytny i przebiegły, a my w swej pysze i głupocie myślimy, że jesteśmy tacy mądrzy i odporni na jego podstępy... Wystarczy maleńkie i nieświadome przyzwolenie na działanie demona w naszym życiu, a zły powolutku się za nie zabierze i to zupełnie bez naszej wiedzy i świadomości! Powtarzam, iż znam to z własnych doświadczeń oraz innych osób.
Dopiero, gdy poprosiłem Pana Jezusa o pokazanie mi prawdy, dotarło do mnie za ile sznurków mnie szatan pociąga!! Oczywiście nie oddał mnie bez walki!
Nie wiem czy zdajecie sobie sprawę, jakie to wszystko jest poważne...
Powiedz mi dlaczego uważasz, że "troche mi się pomieszalo w glowie" ??
I jeszcze uzasadnij to moje "bardzo niezdrowe podejscie do zycia i do ludzi", Twoim zdaniem.
Chciałbym to wiedzieć, może faktycznie masz rację...? Rozwiń to i uargumentuj.
Pozdrawiam. Zostań z Bogiem. _________________ "Życie bez Jezusa Chrystusa i Maryi nie ma żadnego sensu !!! " Wierzcie mi. Bart.
Czytajmy Ewangelię, bo to SŁOWO ŻYWE i w nas DZIAŁA !!!
Ostatnio zmieniony przez Bart dnia 17.08.2004 16:52:52, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Aye_davanita Podglądacz
Dołączył: 07 Sie 2004 Posty: 9 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 17.08.2004 16:37:29 Temat postu: |
|
|
o kurcze... to że Bart jesteś fanem J. Satrianiego mnie rozłożyło. Osobiście wole Steva Vai ale Satriani to MISTRZ
Dalej uważam, że metal to kwestia gustu, sama mogłabym założyć temat pod tytułem...no choćby: Hip hop muzyką chrześcijańską - POMYŁKA!!, bo nie trawie tej muzyki....ale skoro ona jest to znaczy że komuś jest potrzebna i dobrze że jest, choć ja nie musze tego słuchać. Jeszcze raz to powiem...Muzyka jest od Boga, a szatan ją sobie tylko przywłaszczył, więc nie skreślaj tak od razu unblacku....dobrze że ludzie, którzy lubią taki ciężki łomot też maja alternatywe.
A za Satrianiego i VH wielki respekt masz u mnie _________________ Wyrwał nas z paszczy lwa
Pokonał śmierć
Pokonał strach
JEZUS !!!!! |
|
Powrót do góry |
|
|
Kajka Nowy
Dołączył: 14 Sie 2004 Posty: 4 Skąd: Skawina
|
Wysłany: 18.08.2004 15:23:18 Temat postu: |
|
|
panie Bart, nie watpie, ze pan sluchal duzo rocka w swoim zyciu (swoja droga, szkoda, ze pan przestal), tylko ze my teraz rozmawiamy o metalu chrzescijanskim. odpowiadajac na pana wzmianke o zapisie podprogowym, to mniej wiecej zdaje sobie sprawe, jak to dziala, jakie to niebezpieczne i jak czesto jest stosowane. tylko ze nie wydaje mi sie, zeby bylo uzywane w metalu chrzescijanskim. a ta "kupa jazgotu", jak to pan nazwal, czesto jest piekniejsza modlitwa niz puste klepanie zdrowasiek na kleczkach. no a poza tym, mam wrazenie, ze skupil sie pan na najostrzejszych gatunkach metalu: black i death. a przeciez jest jeszcze wiele innych.
kapeli Van Halen nie mialam okazji slyszec, ale obiecuje, ze nadrobie braki i podziele sie odczuciami.
jesli chodzi o to, ze jest pan gitarzysta, to rzeczywiscie, udalo sie panu mnie zaskoczyc. gra pan zawodowo czy tylko dla przyjemnosci? a co do ulubionych i podziwianych gitarzystow to mam innych idoli
no i zostalo jeszcze odpowiedziec na pana dwa ostatnie pytania. wydawalo mi sie, ze pan jest po studiach teologicznych, takich slow pan uzywa i takie ma pan poglady i myslalam, ze to one panu pomieszaly w glowie i sprawily, ze ma pan "niezdrowe podejsciedo zycia i ludzi". widocznie to bylo cos innego. a jesli chodzi o to "podejscie", to przejawia sie ono w panskich slowach. pan mowi, jakby pan byl biskupem i odnioslam wrazenie, jakby pan uwazal, ze jest pan blizej Boga niz inni, bo On cos w pana zyciu zdzialal. boje sie, ze zacznie pan przesadzac w druga strone, stanie sie pan tak zagorzalym chrzescijaninem, ze zacznie pan nawracac "niewierzacych" na sile doczepiajac sie przy tym do glupich lub nieszkodzacych rzeczy, jak np. chrzescijanski metal. za bardzo szczegolowo patrzy pan na nasza religie, a to nie jest dobre. mysle ze stad sie m.in. wzial taki odlam, jak swiadkowie Jehowi. oczywiscie, sa to tylko moje odczucia i rozumiem, jesli pan albo ktos inny sie z nimi nie zgadza.
dziekuje za cierpliwosc przy czytaniu i pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
|
wysoś Nowy
Dołączył: 24 Sty 2004 Posty: 1 Skąd: Ełk
|
Wysłany: 18.08.2004 17:00:08 Temat postu: Ciężka muzyka ..pomyłką??? |
|
|
O rany!!!Panie Bart..ja od 15 lat słucham ostrej i cięzkiej muzyki..gram też na bebnach w zespole KRZYK UWIELBIENIA.i jak pan myśli co gramy??hip-hop chrześcijanski??a może disco polo??a może cos w rodzaju folkloru irlandzkiego z domieszką szkockiego??Otóż nie panie Bart...gramy mocno,ostro i ciężko..a na wokalu jest dziewczyna..fakt nie drze sie do mikrofonu...jeśli chodzi o brzmienie to przypomina ono troche KORNA...troche SEPULTURY. Ale nie muzyka jest tutaj naj...ino texty !!texty i jeszcze raz texty !!!!...a poza tym nie potrafiłbym grać nic innego ..pozdrawiam:)))..i troche więcej tolerancji panie Bart!! |
|
Powrót do góry |
|
|
Bart Użytkownik
Dołączył: 01 Sie 2004 Posty: 55 Skąd: Na GG przeważnie niewidoczny
|
Wysłany: 18.08.2004 17:19:05 Temat postu: |
|
|
Wiesz, trzymam się jak najdalej od przypisywania sobie jakichkolwiek zasłóg! Wszystko, co się dzieje wokół mnie dobrego czyni wyłącznie Jezus!!
Tak więc jeśli ktoś w pobliżu mnie zostaje nawrócony, a jest takich kilku, to wiem, że Pan Bóg mnie do tego wykorzystał! W końcu sam GO o to prosiłem! Abym był CZYNNYM NARZĘDZIEM W JEGO RĘKU!!!
I tak się stało... Ostatnimi czasy coraz mniej mogę pomagać ludziom, bo jestem uziemiony w mieszkaniu przez chorobę przewlekłą...
Pozostaje więc modlitwa i... Internet
Nie lękaj się o mnie, skrajności są mi dalekie. Ale to fakt, że podchodzę do nawrócenia szczegółowo, bo tak trzeba! Nie można wszystkiego uogólniać i spłycać. Trzeba się zająć konkretnymi "chwastami" w swoim życiu!
Biskup... hihi... się uśmiałem... Może to dlatego, że to, czego jestem pewien w 100%, mówię zawsze wprost i wierz mi, że gdybyś przeżyła to co ja, to byś też tak mówiła...!
Ciekawe, bo jeszcze nikt mnie tak nie odebrał...?
Nie jestem bliżej Boga niż inni, choć bardzo chcę być jak najbliżej. Nigdy się nad tym nie zastanawiam, bo to by było chore. Pycha ludzka...!
Co do gitary, to można powiedzieć, iż gram zawodowo, ale nie do końca...
Straciłem pracę przez chorobę i teraz nie mam żadnej, więc chcę dokończyć moją autorską płytę, którą zacząłem robić w 97 roku...
Będą (już są) fajne i mocne kawałki, a'la Van Halen, ToTo, Satriani itp...
Czasem zajmuję się jakąś realizacją utworów dla grup grających, albo remasteringiem...
Ogólnie można by rzec, że poza muzyką świata nie wiedzę
Psłuchaj Van Halen koniecznie! Numer JUMP napewno już słyszałaś.
polecam Ci płytę pt. 5150 !! Jest świetna!
Ja słucham ich dalej, ale nie tak jak kiedyś. Kiedyś to słuchanie muzyki i śpiewanie do niej, a potem granie z nią zajmowało ze 3/4 mojego czasu wolnego! Non-stop coś musiało lecieć, tak że było to już zniewoleniem...
I tamtego dnia, kiedy się wyrzekłem wszystkiego złego, wszelkiego okultyzmu, bałwochwalstwa itp. Pan Jezus w jakiś cudowny sposób zabrał mi to!!!
Dziś, tzn. od tamtej pory nie mam potrzeby wiecznego słuchania jakiejś muzyki. Jestem bardziej wyciszony i ogólnie wolę spokój i ciszę... Szok! Ja?!? Najgłośniejszy lokator na osiedlu...?!
Po prostu nie czuję takiej potrzeby, a wtedy wyraźnie ją czułem i musiałem coś puścić, bo bez grającej muzyki nie potrafiłem normalnie funkcjonować... Nie wiedziałem, jak sobie ze mną zły pogrywa...!
Aż do roku 2000, kiedy to właśnie wszystkiego się dowiedziałem, będąc na rekolekcjach wspólnoty MAMRE !
Pozdrawiam.
P.S. Czytajmy Ewangelię!! CZĘSTO!!! Bo to Słowo Żywe!!! A nie jakaś tam byle książka...! _________________ "Życie bez Jezusa Chrystusa i Maryi nie ma żadnego sensu !!! " Wierzcie mi. Bart.
Czytajmy Ewangelię, bo to SŁOWO ŻYWE i w nas DZIAŁA !!! |
|
Powrót do góry |
|
|
Kajka Nowy
Dołączył: 14 Sie 2004 Posty: 4 Skąd: Skawina
|
Wysłany: 22.08.2004 14:48:54 Temat postu: |
|
|
no, odpowiadajac na pana pewnego rodzaju uzaleznienie od muzyki, to niewiele ma to wspolnego z naszym tematem , ale tez jest wazne. od wszystkiego sie mozna uzaleznic i stawiac to wyzej niz Boga. chyba wazne jest, zeby codziennie zadawac sobie pytanie: czy umialbym (umialabym) zrezygnowac z tego, co lubie najbardziej, dla Boga? czy potrafilbym (potrafilabym) to rzucic na Jego prosbe? bo jesli nie, to zaczyna sie problem...
co do tego uogolniania to chyba mnie pan troche zle zrozumial: chodzilo mi o to, zeby przede wszystkim zajac sie tymi chwastami, ktore sa najwieksze i najbardziej przeszkadzaja.
a wracajac wreszcie do tematu, czyli chrzescijanskiego metalu, zdania nie zmienilam, pan chyba tez nie, ale milo bylo podyskutowac pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
|
youzwa Pismak
Dołączył: 15 Gru 2003 Posty: 246 Skąd: Warszawa k. Wesołej
|
Wysłany: 25.08.2004 16:32:49 Temat postu: |
|
|
Ryfek napisał: | Tomek Budzynski (ktos zna??) |
no popatrz, nie znam. kto to może być????
Nie mam póki co siły i czasu ustosunkować się do tego co napisaliście, więc po prostu powiem o tym jaki ta muzyka wywarła wpływ na mnie (dla mnie to jest najważniejsze).
Ja (i jestem tego PEWIEN) zacząłem (no będąc dzieciakiem na Mszach Wstawienniczych mimo wszystko mało łapałem o co biega i z czym to sie je) poznawać PRAWDZIWY Jego obraz dzięki takiej muzyce. Znaczy ona zapoczątkowała ten proces, a teraz często mi pomaga. Nie wiem w związku z tym dlaczego miałbym z tego rezygnować. NIGDY nie zapomne tego jak 3 lata temu zobaczyłem w TV 2Tm2,3 na SoSie... i zagrali TEN kawałek.... Effathe... To było niesamowite... Czułem i czuje w tej muzyce (oczywiście nie mówię o wszystkich zespołach "metalowych", nawet tych ""chrześcijańskich"") DUCHA... JEGO DUCHA.
Nie czytałem dokładnie twych wypowiedzi barcie (z ww powodów) ale zauważyłem tam coś o okultyźmie i takich dziwnych sprawach. Otóz mój kumpel z dzieciństwa, na skutek swych problemów życiowych (dużego kalibru) wszedł w metal i zaczął wchodzić w okultyzm... Rok temu odnalazł się u baptystów. Ponieważ dowiedziałem się o tym niedawno trudno mi powiedzieć coś więcej. Niemniej jednak koleś dalej słucha ostrej muzy tylko zamiast Panter, Sepultur (spalił je..) słucha Pneum i innych takich... Zresztą podobnie "lider" MOP-u (grupa odnowowa) z mej parafii. Obaj są bardzo pozytywnymi ludźmi i zwłaszcza z "liderem" (Kostkiem) żyje w dobrych układach.
Skoro już tak pisze to jeszcze a'propos twego podpisu.
Życie KAŻDEGO z nas ma sens. Owszem, życie bez wiary musi być strasznie ciężkie, ale sens ma napewno. To jeszcze bym przemilczał, ale gdy dopisałeś Maryję... Ja jestem niby rzymskimkatolem i Maryja odgrywa dość ważną funkcję w mym życiu, ale są też chrześcijanie o innych "odmianach".
Może teraz przesadze ale może nie...
Czy jesteś szowinistą? Czy np. życie protestantów nie ma sensu (oni uważają Maryję za zwykłego człowieka)? Może przesadzam, ale dla mnie to jest siakieś radiomaryjne hasło... Może jeszcze dopisz obok tych imion imię mojego patrona to już wogóle będzie extra (Św. Józef jakby co)...
przy okazji dzięki dla Malagi że się włączyła bo mądre rzeczy gada i trochę mnie broniła gdy mnie nie było..
Brakuje mi tylko Pesego... _________________ http://backstageshop.pl - sklep z muzyką, książkami, koszulkami
http://dtrecords.pl - wydawnictwo muzyczne |
|
Powrót do góry |
|
|
youzwa Pismak
Dołączył: 15 Gru 2003 Posty: 246 Skąd: Warszawa k. Wesołej
|
Wysłany: 31.08.2004 21:19:20 Temat postu: |
|
|
mam nadzieje że nie zamknąłem dyskusji.... prosze o jakieś komentarze... ja jak będe miał siłe to jak obiecałem się ustosunkuje do reszty... a Dziki powiedział że wchodzić tu nie ma czasu i ochoty bo "porządni chrześcijanie" go wykleli na RUaHu.... _________________ http://backstageshop.pl - sklep z muzyką, książkami, koszulkami
http://dtrecords.pl - wydawnictwo muzyczne |
|
Powrót do góry |
|
|
Kajka Nowy
Dołączył: 14 Sie 2004 Posty: 4 Skąd: Skawina
|
Wysłany: 01.09.2004 13:47:37 Temat postu: |
|
|
a co tu komentowac? ladnie to wszystko podsumowales piszac co dla ciebie znaczy chrzescijanski metal. nio i tyle
aha
jeszcze slowko do pana Barta: rzeczywiscie, kawalek "Jump" Van Halen slyszalam i pare innych kawalkow, tylko nie skojarzylam. no jak dla mnie to nic specjalnego - posluchac moge, ale wole inne zespoly
pozdrowionka dla wszystkich |
|
Powrót do góry |
|
|
+Natalia+ Nowy
Dołączył: 19 Wrz 2004 Posty: 1
|
Wysłany: 19.09.2004 14:45:52 Temat postu: |
|
|
Czy my nie mamy dawać Bogu tego, co potrafimy robić i mamy najpiękniejszego??
jasne ze tak.Ale nie rozumiem co do tego ma muzyka.Liczą się slowa jeśli w słowach chwalisz Boga to co w tym zlego?Każdy gra i słucha to co lubi.Wydaje mi sie ze muzyka metalowa kojarzy Ci sie tylko i wyłacznie z satanizmem a wszyscy metale to wg.Ciebie satanisci....Musze sie zgodzić że wiekszosc takich zespołów raczej nie spiewa o Bogu ale gdyby kiedys powstał taki zespoł z ostrym brzmieniem a jednocześnie uwielbiajacy Boga to czemu nie?przeciez w takiej muzyce nie ma nic zlego.... chyba że jest coś nie tak z textami( satanistyczne teksty wychwalajace szatana )ale wydaje mi się że sama muzyka w sobie nie jest zła....jak ktoś tu mądrze powiedział "Muzykę stworzył Pan Bóg" |
|
Powrót do góry |
|
|
jędrek Gość
|
Wysłany: 20.09.2004 15:04:52 Temat postu: christian metal |
|
|
Osobiście nie przepadam za typowo metalową muzą, choć od młodości (a zbliżam się do czwartej dyszki) lubię mocną muzę - punk, hard core, grunge. Rozumiem, że dla kogoś, kto swą muzyczną wrażliwość kształtował na klasyce czy jazzie może to być niestrawne - podobnie jak dla mnie niestrawne sa wymienione. Natomiast uważałbym na tak katregoryczne stwierdzenia, że ostre granie i chrześcijaństwo sa trudne do pogodznia. Może dla Pana, to tak - zgodzę się na takie stwierdznie. Natomiast uogólnianie wydaje mi sie duzym nadużyciem.
W moim nawracaniu się kilka lat temu dużą role odegrali muzycy - i to właśnie ci "hałaśliwi": Tomek Budzuński, Darek Malejonek, Dawid Pierce... Ta muzyka ma swoją moc - i nie jest to moc wrogiej Bogu centrali. Często modlę się np. przy 2TM2,3, kiedy emocje nie pozwalaja mi na spokojne trwanie przed Panem.
O gustach sie nie dyskutuje - ale jesli w niebie będzie muzyka - to mam nadzieję, że znajdzie się także kącik, w którym moja dusza potańczy pogo chwaląc Boga
Pozdrawiam! |
|
Powrót do góry |
|
|
Izaak Użytkownik
Dołączył: 11 Lip 2004 Posty: 36 Skąd: wawa
|
Wysłany: 21.09.2004 22:05:38 Temat postu: pol na pol tu pol nowy co tam, bedzie o mnie |
|
|
1. Jak się ustosunkowac do utworow instrumentalnych? bo jesli jest to forma bez tresci to jest to formalizm... ;) itd wtedy liczy sie intencja muzyka? a gdy nie znamy intencji....? W ogole tutaj tez mamy do czynienia z gustami mozna nie lubic slow w muzyce, ja nie lubie lubie wokal jako instrument a czyjas poezje wole czytac
2. A co z formalizmem w innym rozumieniu. osobiscie czuje sie formalista i lubie kawalki gdzie muzyka jest glownie matematyczna konstrukcja a najwazniejszym pojeciem jest, powiedzmy symetria... Mozna w tym dostrzec piekno odwzorowania swiata... Ja wiem ze to piekno pochodzi od Boga... ale moze nie powinienem tego sluchac? bo tworca nie wiedzial? (dodekafonia rulez)
3. Najlepszym gitarzysta jest imho j.mclaughin ale co zrobic jak on hindu czy buddy puscic go w diably? mysle ze jego zycie rzeczywiscie ma sens.
4. Jesli chodzi o gatunki to nie wiem czy sie zgodzicie z pogladem ze najwiekszy ladunek emocjonalny (+ew agresji) niesie/moze niesc muzyka powazna. przez swoja dynamike i ilosc watkow, zmiennosc rytmu, powala. szalency sluchaja muzyki powaznej. (hmm hitler?). muzycy w orkiestrze symfonicznej maja gigantyczne ubytki sluchu. (jak dla mnie muza powazna jest zbyt absorbujaca juz nawet zasluchac sie w szopena i mozna fiola dostac takie jest napiecie)
5. poza tym niestety takie sa czasy ze pewnie kazdy gatunek muzyki zostal wykorzystany do czegos zlego... :( i kobiece solo na tle organow juz slawilo szatana... smutno mi sie zrobilo a chcialem wiecej napisac
z Bogiem! |
|
Powrót do góry |
|
|
Die hard Nowy
Dołączył: 22 Wrz 2004 Posty: 1 Skąd: Zduńska-Wola, Kraków
|
Wysłany: 22.09.2004 17:03:00 Temat postu: |
|
|
Ja się tak zastanawiam czy ta kłótnia ma jakiś sens, bo wydaje mi się, że po prostu chcecie tu wepchnąć na siłę swoje przekonania, a nic z tego nie wynika... powiedzcie, że sie mylę _________________ Pozdrawiam. |
|
Powrót do góry |
|
|
Krzysiek77/82 Podglądacz
Dołączył: 04 Kwi 2004 Posty: 12 Skąd: Pruszcz Gdański
|
Wysłany: 22.09.2004 18:17:22 Temat postu: |
|
|
pan Bart ma poprostu wrodzoną nienawiść do metalu wazne jest z jakiego ducha wychodzi muzyka. jeśli ktoś jest nawrócony i robi coś dla Boga np. tworzy muzyke, to robi to pod wpływem działania Ducha Świętego i jeśli ktoś mówi (bart), że jest to złe i od szatana, to niech sie zastanowi dobrze nad swoimi słowami...
ja osobiście nie słucham metalu za często. gram i słucham punk rocka i robie to dla Boga. znam tez ludzi, którzy grają metal i są nawróceni (grają dla Boga, przp. red. ). jednemu przyjacielowi usłużyłem grą na gitarze przy nagrywaniu dema w jego projekcie ( www.abdijah.prv.pl ) i jest to robione na chwałę Bożą i z mocą Bożą..... _________________ .... ale w tych momenach Jezus z nami jest.
On dodaje sił nam, niepoddamy sie!! oi! oi! |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group Upgraded by Grzecho
|
|
|
|